Krakowski koncert Toto już bardzo blisko więc zachęcamy do przestudiowania przed nim naszego zestawienia 9 najlepszych piosenek Toto.
9. „Georgy Porgy”
Trzeci singel Toto pochodzący z debiutanckiego albumu. Piosenka nawiązuje do folkowej rymowanki Georgie Porgie. Na wokalu udziela się Cheryl Lynn.
8. „I’ll Be Over You”
Gitarzysta Toto, Steve Lukather napisał tę balladę z popularnym autorem piosenek z Nashville, Randym Goodrumem. Podobno poproszono ich, by napisali utwór dla Julio Iglesiasa, którego jednak żaden nie lubił.
– Ostatecznie uznaliśmy, że nie możemy napisać czegoś, co obraziłoby nasze muzy – wyjaśniał Randy Goodrum. – Nie byliśmy snobami, po prostu tak czuliśmy.
Dla spokoju duszy panowie spróbowali jednak napisać coś w stylu Iglesiasa, ale wyszło im „I’ll Be Over You”.
7. „Stop Loving You”
W chórkach pojawia się Jon Anderson (ten z Yes), więc musi być co najmniej dobrze. Piosenka typowo ejtisowa, w sensie, że pasowałaby na soundtrack do „Gliniarza z Beverly Hills” czy „Policjantów z Miami”. Oczywiście do jakiegoś romantycznego fragmentu, choć „Stop Loving You” nie jest balladą. Tempo średnio dynamiczne, a do tego czasem mocniejsza gitara, ładna melodia i wypełniające całość swymi błyszczącymi dźwiękami klawisze.
6. „Angel Don’t Cry”
Utwór z lekkim przytupem, jakby napięty. Słychać, że wokalista Toto, Fergie Frederiksen bardzo się wczuwa i bardzo chce wykrzyczeć, co mu na sercu leży. Klawiszowe przejście mogli sobie odpuścić, sam gitarowy popis by wystarczył. Poza tym, solidne melodyjne rockowe granie.
5. „Africa”
Pomysł na piosenkę zrodził się w głowie lidera Toto, Davida Paicha po tym jak obejrzał film dokumentalny opowiadający o sytuacji w Afryce.
– Cierpienie tych ludzi siedziało mi w głowie przez wieli dni – mówi David Paich. – Wyobrażałem sobie co bym zrobił gdybym się tam znalazł.
Później David Paich tłumaczył jeszcze, że piosenka jest o fascynacji Afryką jako kontynentem raczej niż jakimś romantycznym związkiem z Afrykanką.
W 2017 roku profesor psychologii z New York University David Poeppel uznał, ze „Africa” to „najlepsza piosenka w historii”. Do takich wniosków doszedł badając aktywność mózgu podczas słuchania piosenki.
„Africa” to jedyny numer jeden kapeli na liście Billboard Hot 100.
Klip zrealizował Steve Barron, który ma na koncie nie tylko przełomowe teledyski jak „Billy Jean” Michaela Jacksona czy „Take on Me” A-ha, ale także filmy „Wojownicze Żółwie Ninja” czy „Stożkogłowi”.
4. „Don’t Chain My Heart”
„Don’t Chain My Heart” to Toto w pełnej hardrockowej krasie. Klawisze raczej symboliczne albo z psychodelicznym posmakiem, gitary lekko przybrudzone, a refren z soulowymi chórkami. Tak brzmiały lata 90. I tak, taka piosenka śmigała po MTV.
3. „Rosanna”
Moim skromnym zdaniem już za samo przejście od zwrotki do refrenu i za sam refren należała się Toto nagroda Grammy. Szacowne grono postanowiło jednak przyznać wyróżnienie za całą piosenkę . Miało to miejsce w podczas Grammy Awards w 1983 roku.
David Paich twierdził, że piosenka była inspirowana kilkoma dziewczynami które znał. Powstała jednak legenda, ze bohaterką utworu jest aktorka Rosanna Arquette, która w tym czasie spotykała się z klawiszowcem Steve’em Porcaro. Sama aktorka nie zaprzeczała twierdząc, że piosenka jest o tym jak pojawiła się podczas próby o 4 rano i przyniosła chłopakom piwo i soki.
W klipie jako tancerka i tytułowa Rosanna występuje Cynthia Rhodes (potem zagrała m.in u boku Johna Travolty w filmie „Pozostać żywym”). Jednym z tancerzy natomiast jest Patrick Swayze, który pięć lat później zagra w „Wirującym seksie” („Dirty Dancing”) (Cynthia Rhodes też zagrała w tym filmie).
2. „Stranger In Town”
Tekst tego jednego z największych przebojów Toto został zainspirowany filmem „Złudne nadzieje” z 1961 roku o zbiegłym przestępcy, który napotyka grupkę dzieci i przedstawia im się jako Jezus Chrystus. W teledysku, który także nawiązuje do obrazu, aktor Brad Dourif gra skazańca a nowy wokalista Fergie Frederiksen ofiarę zabójstwa. „Stranger In Town” to klasyczne Toto z lat 80. Dynamiczne, łączące gitarowe i syntezatorowe brzmienia.
1. „Hold the Line”
Nie tylko jeden z najlepszych numerów Toto, ale i jeden z najlepszych hitów lat 70. Jak to często bywa w przypadku Toto, piosenka opowiada o miłości, a dokładnie o jej tajemnicach. Napędzany zapętlonym klawiszowym riffem, dopełniony heavymetalową gitarą. Większość tekstu zaczyna się od słów „It’s not…”. Kiedy klawiszowiec i autor piosenki David Paich wpadł na pomysł tytułu, uznał, że wymieni w piosence czym miłość nie jest. W ten sposób, na zasadzie eliminacji, podmiot liryczny próbuje zrozumieć, czym jest miłość.
O piosence pisaliśmy już przy okazji „10 najlepszych piosenek z serialu ‚Mindhunter'”.