8 najlepszych piosenek Dimebaga Darrella

Dimebag Darrell i Pantera fot. Warner Music Poland/NajlepszePiosenki


8 grudnia, minęło 10 lat, od śmierci Dimebaga Darrella Abbotta. Bezsensownej śmierci. Podczas koncertu w Alrosa Villa w Columbus, w stanie Ohio, gitarzysta został zastrzelony na scenie przez niejakiego Nathana Gale’a, który zabił jeszcze trzy inne osoby. Jedna z teorii mówi, iż mężczyzna postanowił zabić Dimebaga, gdyż ten miał ukraść jego piosenkę.

Dziś wspominamy Dimebaga Darrella i przypominamy 8 najlepszych piosenek z udziałem gitarzysty.

Pantera – „I’m Broken”

Jako muzyczny „nerd” robię sobie czasem w głowie, na własny tylko użytek, rozmaite zestawienia. Takie, nomen omen, najlepsze piosenki. Jako miłośniczka gitarowego brzmienia musiałam więc sporządzić listę najlepszych riffów. Oczywiście z wiekiem, z nowymi smakowitymi kawałkami lista się zmieniała, ale na szczycie niezmiennie, i już chyba z niezachwianą pozycją, pozostaje „I’m Broken”. Mocny, a w zasadzie mocarny, chłoszczący motyw, pięknie wprowadzający do klasyka Pantery. Podobno jest to także ulubiony riff Kerry’ego Kinga, czyli gitarzysty Slayera. W tym roku minęło 20 lat od premiery „Far Beyond Driven”, a ten numer wciąż miażdży.



– To był riff na próbę dźwięku – opowiadał Dimebag Darrell. – Jeden z tych, które przyniosłem po pijackiej nocy. Większość moich najlepszych riffów tak właśnie powstała. Zapodałem go, Vinnie Paul dołączył się na bębnie, a potem Rex Brown na basie. Nie napisaliśmy od razu całej piosenki, najpierw się trochę nią pobawiliśmy.

Pantera – „Cowboys From Hell”

Jeśli ktoś nie bardzo może pojąć, czym jest w muzyce groove, można mu włączyć „Cowboys From Hell”. Te niskie strojenia, burczące brzmienie, gęsta konsystencja, grząska, niemal błotnista forma i przede wszystkim luz.

Wideo powstało w klubie w Dallas zwanym The Basement. Za kamerą stanął Paul Rachman.

Damageplan – „Pride”

Oczywiście, Dimebag Darrell to przede wszystkim Pantera, ale nie tylko. Bracia Darrell i Vinnie Paul Abbottowie założyli w 2003 roku Damageplan. Niestety, zespół nagrał tylko jedną, acz bardzo udaną płytę „New Found Power” (bardziej rockową niż dokonania Pantery). Na krążku gościnnie pojawili się Corey Taylor ze Slipknot i Zakk Wylde. Moim ulubionym kawałkiem w zestawie jest „Pride”.

Zaczyna się niewinnie, niemal grunge’ową gitarką, ale później już pędzi walec Dimebaga. Do tego pięknie rozedrgany bas.


Anthrax – „Riding Shotgun”

Dimebag Darrell miał też kilka muzycznych romansów. Bodaj najwięcej z Anthrax. Jego solówki można usłyszeć na płytach „Stomp 442”, „Volume 8: The Threat Is Real” i „We’ve Come for You All”. Z tej ostatniej pochodzi „Strap It On”. Dość klasyczny numer Anthrax ery Johna Busha.
Nośny, przebojowy, rock-metalowy, z potężnym wokalem.

Pantera – „Walk”

Piękna, krocząca ociężałym krokiem Pantera. Kolejny piłujący riff, kolejny numer miażdżący brzmieniem.

Jeśli chodzi o riff, jak to miało miejsce w przypadku większości dzieł Dimebaga Darrella – artysta wziął gitarę i zaczął grać, a reszta była zachwycona.

Wrestler Rob Van Dam wykorzystywał piosenkę przed pojedynkami, w drodze na ring.

Pantera – „Yesterday Don’t Mean Shit”

Album „Reinventing the Steel” to może nie panterowy kanon, ale i na ostatnim krążku nieodżałowanej kapeli znajdziemy kilka perełek, jak „Yesterday Don’t Mean Shit”. Kapitalna motoryka, niezłe blasty i odpowiednia porcja ciężaru.

Pantera – „Becoming”

Tu z kolei mamy fajne szarpane/rwane zagrywki. Trochę jak u bezlitosnego rzeźnika z tempymi narzędziami. Niewiele melodii, za to sporo zgrzytliwych, świdrujących dźwięków i ociężałych gitar. Do riffu Dimebag Darrell wykorzystał efekt DigiTech Whammy oraz nietypowe strojenie.

– Dimebag Darrell znalazł ten hałaśliwy efekt i wymyślił ten potężny riff – wspominał Anselmo. – Podobał mi się ze względu na to, że był skrzekliwy i miał to pokręcone, oryginalne, a zarazem trochę brzydkie brzmienie.

Pantera – „Cemetery Gates”

„Cemetery Gates” co prawda bardziej może pokazuje wielobarwny wachlarz umiejętności wokalnych Phila Anselmo, ale oczywiście Dimebag Darrell też błyszczy. Tym razem jednak niekoniecznie za sprawą riffu, ale solówki. Między innymi popis gitarzysty zdradza heavymetalowe korzenie zespołu. Pantera z 1990 roku jeszcze pachnie klasycznym ciężki graniem i kapelami tworzącymi tak zwaną Nową Falę Brytyjskiego Heavy Metalu.

– Wróciłem do domu nieźle nawalony – opowiadał o solówce Dimebag. – Wziąłem gitarę, włączyłem czterośladowiec i, zgodnie z pijacką teorią, że wszystko się może zdarzyć, zacząłem grać. Nagrałem wtedy trzy solówki, ale nawet ich nie posłuchałem, tylko szczęśliwy zasnąłem. Wstałem rano i miałem normalnie wziąć się do pracy, ale postanowiłem najpierw posłuchać tego, co nagrałem. Włączyłem i bum!


Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze