Odrobina prywaty nie zaszkodzi. Ponieważ wyjątkową sympatią darzymy Anny, Anie, Anule, Andzie, Anki, Anusie i Aneczki, z okazji imienin przygotowaliśmy stosowne zestawienie.
Imię Anna pochodzi z hebrajskiego słowa channah, które oznacza wdzięk, łaskę (ofkorz!;).
Z życzeniami dla wszystkich Ann (tak, tak brzmi poprawna odmiana) – 12 najlepszych piosenek o Annach.
12. Oddział Zamknięty – „Andzia i ja”
Jeden z największych przebojów Oddziału Zamkniętego. Takie a nie inne zdrobnienie imienia Anna nie jest przypadkiem, gdyż podmiotem lirycznym wcale nie jest kobieta, lecz… no zrymujcie sobie Andzię;)
Oczywiście, z uwagi na kontrowersyjny tekst, nie było łatwo wprowadzić piosenkę na radiową antenę, stąd właśnie Andzia.
Tekst napisał Andrzej Szpilman, syn Władysława Szpilmana, którego historię przedstawiono w filmie „Pianista”.
11. Faith No More – „Anne’s Song”
Faith No More jeszcze z Chuckiem Mosleyem na wokalu. Ostatni singel kapeli z tym frontmanem. Rytm podobny do „Be Agressive”, a całość mocno surowa i raczej uboga. Źle jednak nie jest.
O „Anne’s Song” czytaj też w tekście „10 najlepszych piosenek Faith No More”.
10. Alix Perez – „Annie’s Song” (feat. Sam Wills)
Jedyny przedstawiciel młodej, współczesnej sceny sięgający po Anię (co trochę nas smuci). Lekko zamulona, lekko zapętlona i generalnie lekka piosenka. Syntetyczna, migocząca, celofanowa.
Alix Perez to belgijski DJ i producent rezydujący w Londynie.
9. Counting Crows – „Anna Begins”
Jesteśmy fanami „August and Everything After”, o czym już wspominaliśmy przy okazji „21 najlepszych piosenek inspirowanych ‚Ghostbusters'”.
„Anna Begins” to piosenka o zaprzeczeniu i wyparciu. O byciu w związku i wmawianiu sobie, że to coś więcej niż romans.
Anna w tytule nie jest przypadkowa. Wokalista Adam Duritz poznał pewną Annę (dziewczynę z Australii) podczas wakacji w Grecji w 1989. Złamała mu serce.
8. Tomasz Stanko Quartet – „Song for Ania”
Nie trzeba słów, by stworzyć coś ładnego i eleganckiego. Delikatny, plumkający, jesienny, ale ciepły utwór. Nagranie wraz z trębaczem zrealizowali Marcin Wasilewski i Sławomir Kurkiewicz.
7. The Beatles – „Anna (Go to Him)”
Utwór należy do Arthura Alexandra, ale wybraliśmy cover The Beatles, który brzmi jak z soundtracku „Dirty Dancing”. Piosenka idealna na wakacyjną potańcówkę. W oryginale była to bardziej klasyczna, soulowa ballada.
6. Charlotte Gainsbourg – „Anna”
Delikatna, krucha, głównie akustyczna piosenka z eterycznymi chórkami.
Numer pochodzi z płyty „Stage Whisper” francuskiej artystki. Za produkcję dzieła odpowiadał Beck.
5. Randez-Vous – „A na plaży… (Anna)”
Kwintesencja polskiego, nowofalowego brzmienia prowadzonego tym charakterystycznym basem. Niepozorna piosenka, podszyta melancholią, z jakby nieśmiałą gitarą, ciut zapętlona, ale z miejsca zapadająca w pamięć.
4. Will Butler – „Anna”
Bohaterką jest Anna, kobieta, która marnuje czas na pracę, w której dobrze zarabia, ale jest tak zarobiona, że nie ma kiedy wydawać pieniędzy. Butler inspirował się postaci Anity z „West Side Story”.
Muzycznie rzecz dość prosta, ale chwytliwa. Z przyjemną pulsacją, syntezatorowym riffem i niebanalną aranżacją.
W teledysku wystąpiła Emma Stone, którą widzimy tańczącą z marynarzami. Za reżyserię odpowiada Brantley Gutierrez.
Więcej o tej Annie przeczytacie w tekście „11 najlepszych piosenek stycznia 2015”.
3. Incubus – „Anna Molly”
Smakowity, rozbrzęczany, metaliczny, dość ostry kawałek. Jak to bywa z Incubus, ze świetnym refrenem, a także dźwiękami marksofonu, czyli rodzaju cytry.
O numerze „Anna Molly” już pisaliśmy przy okazji „15 najlepszych piosenek Orange Warsaw Festival 2015”, więc się nie będziemy powtarzać.
2. The Twilight Singers – „Annie Mae”
Piosenka, która spodoba się każdej Annie. Po pierwsze jest śliczna, cudowna i śpiewa ją Greg Dulli. Po drugie padają w niej słowa „God, you look fine Annie”. A jak Greg mówi, że się wygląda „fine”, to wiele znaczy i nogi miękną;)
The Twilight Singers to łagodniejsze wcielenie wokalisty The Afghan Whigs, gdzie dość śmiało pojawia się ciepła elektronika. Niby to rockowa rzecz, ale w bardzo stonowanej i uwodzicielskiej formie.
1. Kult – „Do Ani”
Genialna piosenka – mocna, pełna emocji, poruszająca. Nietuzinkowa kompozycja, wyrafinowana aranżacja, fantastyczna dramaturgia. A to „tylko” Kult przecież.
Numer powstał w Prima Aprilis, dokładnie 1 kwietnia 1983 roku. Inspiracją dla Kazika było m.in. „Fever” Elvisa Presleya, a także singel The Jesus and Mary Chain i „Walking On The Moon” The Police.
Tytułowa Anna to późniejsza żona wokalisty.