Selena Gomez, Christine and the Queens, Jessie Ware, Hayley Williams, Joy Crookes, Megan Thee Stallion, Beyoncé, Fiona Apple. O tym, że rządzą dzieczyny wie każdy kto ma choć trochę rozumu w głowie. Na razie rządą w muzyce, ale przyjdzie pora i na resztę świata. Oto 16 najlepszych piosenek kwietnia 2020.
16. Drake – „Toosie Slide”
Toosie to pseudonim tancerza i influencera, który wymyślił kroki taneczne prezentowane w klipie przed Drake’a. Piosenka zadebiutowała na pierwszym miejscu amerykańskiej listy Billboard Hot 100, dzięki czemu Drake został pierwszym artystą, którego trzy piosenki debiutowały na szczycie listy przebojów.
Podobno w piosence miał pojawić się Lil Baby, ale nie dosłał Drake’owi swoich wersów w odpowiednim czasie.
Choreografię przygotowali Toosie, Hiii Key oraz Ayo & Teo. Tancerze mieli pojawić się w klipie, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany. Klip w reżyserii Theo Skudry powstał w posiadłości Drake’a w Tornoto nazywanej Ambasada.
Żeby było jasne – nasz stosunek do Drake’a jest lekko pół średni – dajemy tę kompozycję do zestawienia najlepszych piosenek kwietnia 2020, bo nie możemy przecież zlekceważyć jednocześnie Roberta Lewandowskiego i Anthony’ego Hopkinsa, a obaj tańczyli na TikToku do „Toosie Slide”.
15. Masego – „Veg Out (Wasting Thyme)”
„Veg Out (Wasting Thyme)” to kawałek bardzo pasujący do człowieka urodzonego na Jamajce. Co prawda mama muzyka pochodzi z Afryki Południowej, ale już jego tata to Jamajczyk pełną gębą. Masego urodził się w Kingston, ale od wielu lat mieszka w Wirginii.
„Veg Out (Wasting Thyme)” to pewnie zapowiedź nowej płyty artysty, ale pewni tego nie jesteśmy.
14. Orville Peck – „Summertime”
„Summertime” trafia do zestawienia najlepszych piosenek kwietnia 2020 na zasadzie ciekawostki. Nie żeby to była kiepska piosenka, ale też nie padamy na kolana. Ciekawy natomiast jest sam wokalista. Orville Peck znany jest nie tylko z dość wyjątkowego country, ale także z tego, że nikt nie widział jego twarzy. Muzyk chodzi bowiem cały czas w dość uroczej masce.
- Napisałem tę piosenkę dawno temu i dla mnie ma kilka różnych znaczeń – mówi Orville Peck. – Lato może być porą roku, osobą lub wspomnieniem szczęśliwego czasu. Chcieliśmy aby wideo koncentrowało się wokół idei tego, jak traktujemy przyrodę.
„Summertime” to pierwsza kompozycja Orville’a Pecka od czasu debiutanckiego albumu „Pony”.
13. Headie One x Fred again – „GANG”
Headie One to londyński raper, który stał się popularny za sprawą drillowch mikstejpów. Kompozycja „GANG” pochodzi z wydanego na początku kwietnia mikstejpu pod tym samym tytułem, który Headie One wydał z pomocą producenta Fred again. Fred Gibson, znany jako Fred again ma na koncie kawałki dla Eda Sheerana czy Ellie Goulding. Na mikstejpie „GANG” udzielają się m.in. FKA twigs, Jamie xx, Sampha czy Octavian.
Z pewności warto obserwować dokonania Headie One, bo są one coraz bardziej różnorodne i coraz ciekawsze, choć raper pozostaje pod wyraźnym wpływem „londyńskiej ulicy”.
12. Earl Sweatshirt (feat. Maxo) – „Whole World”
„Whole World” to nie jest najlepsza piosenka na czas pandemii. Earl Sweatshirt z pomocą Maxo przygotowali bowiem mocno mroczną kompozycję. Choć teraz potrzebna nam raczej weselsza muzyka Earl Sweatshirt trafia do zestawienia najlepszych piosnek kwietnia 2020 roku, bo… na to zasługuje.
11. Selena Gomez – „Boyfriend”
Selena Gomez napisała piosenkę „Boyfriend” żeby powiedzieć światu, że posiadanie chłopaka nie jest dla niej priorytetem.
- Wielu z was wie, jak bardzo byłam podekscytowana wydaniem piosenki „Boyfriend”. To lekka piosenka o rozstaniach i powrotach, ale także o tym, że nie potrzebujesz nikogo oprócz siebie, aby być szczęśliwym. Piosenka powstała na długo przed pandemią koronawirusa, ale w kontekście dnia dzisiejszego chcę jasno powiedzieć, że chłopak nie jest na szczycie mojej listy priorytetów. Podobnie jak reszta świata, modlę się o bezpieczeństwo, jedność i powrót do zdrowia.
Za klip, w którym Selena Gomez zmienia swoich chłopaków w żaby odpowiada Matty Peacock.
10. Christine and the Queens – „Highest in The Room”
Nieczęsto zdarza nam się polecać przeróbki. Rzadko też korzystamy z Instagrama by udostępniać piosenki. Tym razem, jednak okazja jest wyjątkowa, bo Christine and the Queens z kompozycji
Travisa Scotta „Highest in The Room” stworzyła małe arcydzieło. Francuskie wstawki wspaniale brzmią – zupełnie jakby ta piosenka była napisana dla Héloise Adelaide Letissier.
Travis Scott wydał „Highest in The Room” w październiku 2019 roku. Pod koniec grudnia ukazał się remiks w którym udzielają się Rosalía i Lil Baby.
9. Troye Sivan – „Take Yourself Home”
Troye Sivan ma rude długie włosy i nagrał piosenkę, która jest dośc zaskakaująca – a w każdym razie na pewno jej zakończenie.
- „Take Yourself Home” to jedna z najlepszych piosenek, które napisałem – mówi Troye Sivan. – To taki rodzaj pogawędki motywującej dla samego siebie. Zaczepienie w twoim miejsce w świecie. Piszę piosenki tak, jakbym pisał kolejne odsłony pamiętnika. Kiedy zmieniają się sytuacje życiowe, miejsca, relacje, wtedy utwory mogą nabrać kompletnie nowego znaczenia. Tak się stało też i z tym kawałkiem, biorąc pod uwagę to, co dzieje się teraz na świecie.
Troye Sivan napisał „Take Yourself Home” ze stałymi współpracownikami: Lelandem, Oscarem Görresem oraz Taylą Parx.
8. Frank Ocean – „Cayendo”
Chcielibyśmy żeby Frank Ocean nagrywał normalne płyty, normalne teledyski i wydawał je po ludzku zapowiadając je wcześniej i promując. Frank Ocean jednak nie jest do końca normalny i bynajmniej nie chodzi nam o to, że lubi chłopców. Chodzi nam o to, że trudno go wtłoczyć w ramy show-biznesu i zmusić do standardowych działań promocyjnych.
Piosenka „Cayendo” to jeden z dwóch singli wydanych w kwietniu przez Frank Oceana. Za sprawą tej pięknej kompozycji artysta trafił po raz pierwszy na latynoską listę przebojów Billboardu i co nie mniej ważne do naszego zestawienia najlepszych piosenek kwietnia 2020 roku.
7. Jamie xx – „Idontknow”
Jamiego xx kochamy prawie tak jak Rosalię :-). Nawet jak jego kompozycja nie do końca spełnie nasze oczekiwania i tak się zachwycamy. „Idontknow” to taneczny numer, który podobno Jamie xx opublikował już jakiś czas temu, ale dopiero teraz przyznał się do jego autorstwa. Nie dziwimy się, że kompozycja zdobyła uznanie Caribou czy Four Teta. Czy numer jest zapowiedzią nowej tanecznej płyty Jamiego xx. Tytuł piosenki będzie znakomitą odpowiedzią na to pytanie. Wiemy natomiast że „Idontknow” trafia do zestawienia najlepszych piosenek kwietnia 2020 zdecydowanie zasłużenie.
Teledysk powstał w Belfaście dzień przed zamknięciem miasta z powodu pandemii koronawirusa. W klipie tańczy Oona Doherty, która była też współreżyserką filmiku z Lucą Truffarellim.
6. Jessie Ware – „Ooh La La”
Jessie Ware miała okres – nazwijmy go – nieco smęciarski. Wiele wskazuje na to, że piękna Angielka ma już ten okres za sobą. „Ooh La La” to kolejna po „Spotlight” (czytajcie „22 najlepsze piosenki lutego 2020”) kompozycja dowcipna, taneczna, lekka i przyjemna. Dodatkowo tekstówka też ma w sobie jakiś taki przyjemnie swobodnie wakacyjny klimat. Takiej Jessie Ware chcemy, więc z radością włączamy ją do zestawienia najlepszych piosenek kwietnia 2020 roku.
5. Hayley Williams – „Over Yet”
Uroda wokalistek zawsze robi na nas wrażenie. Szczególnie podobają nam się dziewczyny, których naturalne piękno nie jest nadmiernie zniekształcane przez interwencje chirurgiczno-makijażowe. Gdy jeszcze taka naturalnie piękna pani ma talent muzyczny, jesteśmy wniebowzięci i tak właśnie jest w tym przypadku.
Podoba nam się także pewna spontaniczność czy nawet niedbałość teledysku.
„Over Yet” podobnie jak wcześniejsze „Simmer” i „Leave It Alone”, promuje solową płytę Hayley Williams z 8 maja zatytułowaną „Petals for Armor”.
4. Joy Crookes – „Anyone But Me”
Joy Crookes ma przyjechać na tegoroczny Fest Festival, który ciągle jeszcze nie został odwołany. Nawet jednak jeśli nie będzie imprezy na Śląsku, Joy Crookes w końcu do nas przyjedzie i wtedy warto wydać parę złotych mamy bowiem do czynienia z utalentowaną dziewczyną. W „Anyone But Me” wokalistka wykorzystuje kompozycję „Love Me or Leave Me” Waltera Donaldsona i Gusa Kahna z 1928 roku, którą rozsławiły m.in. Doris Day i Nina Simone.
– Cierpiałam na zaburzenia psychiczne od kiedy byłam mała. Kiedy dorastałam, nie był to temat, który poruszałoby się z mamą przy obiedzie lub z koleżankami pokazującymi ci, jak flirtować z chłopakami. Kiedy miałam swój pierwszy epizod depresyjny, nie wiedziałam do kogo się zwrócić. Zajęło mi wiele czasu nauczenie się tego, jak wyartykułować to, co mam w swojej głowie. Wciąż się tego uczę – mówi Joy Crookes. – Rozmowy na ten temat z przyjaciółmi, a potem z rodziną, zawsze były trudne, więc zwróciłam się ku muzyce. W muzyce dużo łatwiej poruszyć temat zdrowia psychicznego – muzyka pozwala dotknąć rzeczy, które wydają się poza zasięgiem, zwłaszcza kiedy czujesz, że żyjesz jakąś inną wersją samej siebie. W rozmowie z moimi przyjaciółmi doszliśmy do wniosku, że kiedy zmagasz się z depresją i lękiem, stajesz się zmęczony samym sobą. Dosłownie chcesz być z kimkolwiek innym, byle nie z sobą. O tym jest „Anyone But Me”. Słowa tej piosenki mówią same za siebie. Mam nadzieję, że uda nam się przełamać granice pomiędzy pokoleniami i kulturami, żebyśmy mogli wreszcie powiedzieć, jak naprawdę się czujemy.
Zobacz też „Joy Crookes „London Mine”- Najlepsza piosenka 2019 roku”
3. Hamilton Leithauser – „The Garbage Men”
„The Garbage Men” to kompozycja otwierająca drugi solowy album Hamiltona Leithausera, byłego lidera The Walkmen. Bluesowa kompozycja przypomina dokonania Alabama Shakes. Niby klasycznie, a jednak nowocześnie.
2. Megan Thee Stallion – „Savage”
Megan Thee Stallion powoli i dość skutecznie przebija się do pierwszej ligi hiphopowego grania. Dziewczyna ma wygląd, ciekawy styl rapowania i niezwykły pseudonim 🙂 A teraz na jej karierze pieczątkę przybiła sama Beyoncé, biorąc udział w remiksie kawałka „Savage”.
„Savage” pochodzi z EP-ki „Suga”, którą Megan Thee Stallion wydała 6 marca 2020 roku, a więc już na progu pandemii koronawirusa. Zapewne z tego powodu ani oryginał, ani równie znakomity remiks Beyoncé nie doczekały się teledysków.
Piosenka poradziła sobie znakomicie i bez teledysków miedzy innymi za sprawą tiktokowego wyzwania, które rozpoczęła Keara Wilson.
@keke.janajah NEW DANCE ALERT! savage challenge 2 ! now let me see y’all try it ##savagechallenge2 ##fyp ##foryou ##foryoupage @theestallion ft beyoncé !
? Megan thee stallion Savage REMIX ft beyoncé – keke.janajah
1. Fiona Apple – „Heavy Balloon”
Fiona Apple prawdziwą artystką jest. Zapewne jej nowy album „Fetch the Bolt Cutters” znajdzie się w wielu podsumowaniach roku 2020. Magazyn „Pitchfork” dał płycie 10/10 – ocenę, której nigdy wcześniej tam nie widziałem, a sporo recenzji z tego magazynu czytam.