To piosenka o chemii, o tej elektryczności, która pojawia się między dziewczyną a chłopakiem. Kiedy chłopak stoi naprzeciw ciebie, a ty nie możesz oddychać, nie jesteś w stanie myśleć ani zrobić niczego właściwie.
Współtwórcą piosenki jest Ford (który poza wymienionymi obowiązkami, grał też na basie, klawiszach i organach) oraz Crispin Hunt. W chórkach pojawiają się Ladonna Hartley-Peters i Victoria Alkinlola. „Drumming Song” był czwartym singlem promujący debiutancki album Florence and the Machine, „Lungs”. Towarzyszący nagraniu teledysk nakręcono w barokowym kościele w Spitalfields. Wideo nakręcił Dawn Shadforth najlepiej znany z klipu „Can’t Get You Out Of My Head” Kylie Minogue.
– To piosenka o chemii, o tej elektryczności, która pojawia się między dziewczyną a chłopakiem – opowiadała o tekście Florence. – Kiedy chłopak stoi naprzeciw ciebie, a ty nie możesz oddychać, nie jesteś w stanie myśleć ani zrobić niczego właściwie. Kiedy ja kogoś lubię, jestem jak sparaliżowana. Pamiętam, że kiedy miałam pierwszego chłopaka i widziałam go przez szybę w pubie, z strachu czołgałam się pod oknem po ziemi.
There’s a drumming noise inside my head
That starts when you’re around
I swear that you could hear it
It makes such an all mighty sound
There’s a drumming noise inside my head
That throws me to the ground
I swear that you should hear it
It makes such an almighty sound
Louder than sirens
Louder than bells
Sweeter than heaven
And hotter than hell
I ran to a tower where the church bells chime
I hoped that they would clear my mind
They left a ringing in my ear
But that drum’s still beating loud and clear
„Spectrum”
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam „Spectrum” miałam łzy w oczach. Takie utwory nazywam huraganowymi. Piosenki, które z pełną siłą wpadają w nasze życie i sieją spustoszenie. Zapierają dech w piersiach i domyślam się, że dla niektórych może być to rzecz egzaltowana, dla mnie to miażdżąca wręcz dawka piękna i emocji. Owszem, dramatyczna, pełna muzycznego przepychu, w jakiś sposób pod względem kompozycji przewidywalna, ale niesamowicie silna, ekspresyjna i fantastycznie, bogato zaaranżowana. Obok syntetycznych elementów, które dominują pojawią się zaskakujące, migoczące ornamenty i delikatne organiczne ozdobniki (cudowna harfa).
Współtwórcą piosenki jest Paul Epworth, który wsławił się pracując z Adele. Był to pierwszy singel Florence and the Machine, który dotarł na najwyższą pozycję notowania UK Charts, choć dopiero po tym jak ukazał się taneczny remiks kawałka przygotowany przez Calvina Harrissa (osobiście radzę go omijać szerokim łukiem). Ostatecznie na Wyspach singel kupiło ponad pół miliona fanów.
Towarzyszący utworowi teledysk zrealizowali David LaChapelle i John Byrne. W klipie wystąpili tancerze z Southland Ballet Academy i Festival Ballet Theatre. „Spectrum” nie ma w sobie grama sceptycyzmu, ironii czy chłodu tak powszechnych we współczesnej muzyce popularnej – opowiada LaChapelle. – Wręcz przeciwnie, jest tu mnóstwo światła, pozytywnej energii i prawdziwej radości.
Ciekawostka: Numer w wersji instrumentalnej stacja BBC wykorzystywała do spotów podczas transmisji z olimpiady w Londynie.
Say my name,
And every colour illuminates,
We are shining,
And we’ll never be afraid again.
Say my name!
As every colour illuminates!
We are shining!
And we’ll never be afraid again!
Say my name!
As every colour illuminates!
We are shining!
And we’ll never be afraid again!
„Strangeness & Charm”
Niezbyt popularny kawałek, który znalazł się w wersji koncertowej na reedycji „Lungs” („Between Two Lungs”) oraz na edycji deluxe płyty „Ceremonials”. Nieco nerwowy, rozedrgany numer, w którym Florence prezentuje szalenie szerokie spektrum muzyczne i wokalne. Piosenka ma w sobie coś z wczesnego U2 (ta metaliczna gitara), pewną zadziorność Siouxsie and the Banshees (pohukiwania), a w drugiej połowie wokalizy liderki Florence and the Machine przypominają Björk u szczytu swych umiejętności. Fantastycznie łączy się w tym utworze rozpędzony, pędzący rytm i ulotny, eteryczny klimat. To także bodaj najbardziej rozbudowana i nieprzewidywalna kompozycja Flo.
Tytuł piosenki został zainspirowany rozmową Florence z jej ojcem oraz… fizyką. Dokładnie chodzi o dwie cząstki elementarne – kwarki: dziwny i powabny (strangeness & charm).