7 najlepszych piosenek Goodfest 2014

Brodka na Goodfest fot. Archiwum/NajlepszePiosenki.pl


Cudze chwalimy, ale swoje znamy i też chwalimy. Już jutro w Dębicy Goodfest 2014, czyli coroczne święto polskiej muzyki. Organizatorzy jak zawsze zaprosili najciekawsze polskie kapele. Gdy dodać do tego, że to wszystko za darmo – kto żyw niech rusza jutro do Dębicy na Goodfest 2014.

Dawid Podsiadło – „No”

Dawid Podsiadło jest ewenementem. Dowodem, że w tych dziwnych, superszybkich czasach, w których żyjemy, czasem zwycięża talent i artystyczna szczerość. Laureat „X Factora” nie dał się stłamsić, sformatować czy rozmienić na drobne. Koleś podbił Polskę, a teraz jako David Ross (też jesteśmy fanami „Przyjaciół”) rusza za granicę. Nim jednak skradnie nam go Europa, można jeszcze chwilę pocieszyć się jego muzyką.



Wiem, że to niepatriotyczne, ale wolę, gdy Podsiadło śpiewa po angielsku. Brzmi to naturalnie, nienachalnie, mniej pompatycznie. Dawid oczywiście jest mistrzem melancholii. Tych cudnie jesiennych kawałków, ale przekornie i trochę, by jeszcze zatrzymać lato (a przynajmniej babie lato) proponujemy „No”. Utwór stuprocentowo koncertowy więc na pewno sprawdzi się na Goodfest 2014. Skoczny, energiczny, muzycznie wesoły numer, z bardzo niewesołym teledyskiem. Za scenariusz i reżyserię odpowiada Anna Maliszewska.

Kaliber 44 – „Film”

Kaliber 44 wrócił i jest to powód do radości. Chłopcy, a w zasadzie już panowie, stęsknili się za wspólnym muzykowaniem, a fani stęsknili się za nimi. Co widać, słychać i czuć. Jest groove, flow, vibe i cała reszta.

„Film” to nie tylko klasyka polskiego hip-hopu, ale po prostu małe muzyczne arcydzieło (te wielkie to tworzył Beethoven, nie bądźmy bezczelni). Pięknie mięciutki, tkany gęstym ściegiem, kapitalnie zapętlony i zamulony, a ta trąbka… ach i och. Nie zapominajmy też, że to piosenka o walorach edukacyjnych. Idę o zakład, że całkiem spora liczba dzieciaków po wysłuchaniu „Filmu”, udała się do osiedlowej biblioteki, by wypożyczyć Lema.

Panowie wykonują utwór bez wersów śpiewanych przez Magika, ale jesteśmy przekonani że i tak będzie to jedna z najgoręcej przyjętych piosenek na Goodfest 2014.

Bokka – „Town Of Strangers”

Bokka jest konsekwentna i wciąż się nie ujawnia. Nadal nie wiemy, kim jest troje muzyków w kombinezonach i maskach. Wiemy jednak, że warto ich sprawdzić na koncercie.

Mniej oczywisty wybór zaproponowaliśmy przed Open’erem, polecając „Strange Spaces” (czytaj 10 Najlepszych polskich piosenek Open’er Festivalu 2014), więc teraz hicior.

Jeśli macie znajomych radiowców, zapewne słyszeliście, że dany numer „gra” lub „nie gra” w radiu. Nie ma to kompletnie nic wspólnego z jego… jakością. Może być to kapitalna, piękna piosenka, ale wpuszczona w eter, w niewyjaśniony sposób, traci swe walory. Lub na odwrót, niepozorny kawałek staje się magiczny. Z tym drugim przypadkiem mamy do czynienia przy okazji „Town Of Strangers”. Prosty, „skandynawski” utwór, malowany subtelnymi elektroniczno-folkowymi barwami. Jeśli myślicie, że jest wspaniały, spróbujcie upolować go w radiu. Na Goodfest 2014 zapewne też zabrzmi wyśmienicie.


Brodka – „Varsovie”

Miejmy nadzieję, że Brodka nie jest jak Guns N’ Roses i nie każe nam na nową płytę czekać 15 lat. Trzeba jednak przyznać, dziewczyna jest twarda i nie ulega naciskom rynku muzycznego. Zaraz miną 4 lata od wydania „Grandy” (minęły 2 od EP-ki „LAX”), co w muzyce rozrywkowej jest wiecznością. Cóż jednak zrobić? Jako rzecze mądre porzekadło – jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. W przypadku „Varsovie” jest to całkiem proste. Rzecz wyjątkowo wdzięczna, urokliwa. Ujmująca lekkością, dziewczęcością, a przy tym integrująca, nietuzinkowa muzycznie. Gdzie nowe i stare idzie w parze, gdzie jest krok od kiczowatej przyśpiewki, gdzie energia prowadzi zacięty bój z melancholią.

Fismoll – „Let’s Play Birds”

fis-moll (za wikipedią) – gama muzyczna oparta na skali molowej, której toniką jest fis. Gama fis-moll w odmianie naturalnej zawiera dźwięki: fis, gis, a, h, cis, d, e.

Szczerze mówiąc, niewiele z tego rozumiem. Na szczęście nie trzeba mieć muzycznej wiedzy, by lubić Fismolla. Pochodzący z Poznania Arkadiusz Glensk to przykład klasycznego singera-songwritera, co w wolnym tłumaczeniu na polski znaczy „chłopak z gitarą”. Chłopak, który pisze wyjątkowo ładne, kruche, delikatne piosenki. Takie jak „Let’s Play Birds”. Trochę chłodne, ale muśnięte słoneczkiem. Proste, skromne, ale szczere i płynące prosto z serca. Oszczędne aranżacyjnie, wrażliwe artystycznie.

Kamp! – „Melt”

Na festiwalach trzeba też tańczyć. Na Goodfest 2014 na pewno zadba o to Kamp! „Melt” to numer, który spasuje zarówno tym, którzy za taniec uznają przestępowanie z nogi na nogę i – gdy już całkiem ich poniesie – kiwanie głową, jak również dla tych, którzy w publicznych miejscach lubią się w muzyce zatracić, pozwalając kończynom i biodrom na pełną swobodę ruchów. Piosenka, przy której dziewczyny pięknieją, podrygując i uśmiechając się zalotnie, a faceci nabierają luzu. Prosty, ale jakże udany, ślicznie migoczący numer.

Brodka – „Dancing Shoes” (Kamp! remix)

No dobra, to jeszcze jedna piosenka do tańca. W tym przypadku, trzeba się już pewną formą i koordynacją wykazać, na szczęście można też po prostu poskakać. W końcu koncerty to jedyne miejsca, gdzie dorośli ludzie mogą to robić bez skrępowania.

Za scenariusz i reżyserię teledysku odpowiada Joseph K. Zdjęcia przygotował natomiast Maciej „Kiko” Sobieraj. W wideo występują przyjaciele wokalistki.

Na Goodfest 2014 wystąpią Bokka, Brodka, Curly Heads, Dawid Podsiadło, Fismoll, Kaliber 44, Kamp!, Kari, Rebeka oraz Stara Rzeka.
Miejsce: Dębica, Stadion Miejski, Data: 30.08.2014, Początek: 18:00, Bilety: wstęp wolny.


Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze