Rok 2019 należał właśnie do nich. Jedni zadebiutowali, inni po latach doczekali się należnej im chwały i rozgłosu. Oto gwiazdy, o których było naprawdę głośno w 2019 roku.
Ava Max
Zaczynamy od artystki, która już nieco zamieszała (nominacje dla najlepszej debiutancki podczas MTV Video Music Awards jak i MTV European Music Awards), ale przypuszczamy, że w 2020 roku będzie o niej jeszcze głośniej. Chociażby dlatego, że doczekamy się debiutanckiej płyty Amerykanki. Na razie Ava Max ma na koncie dwa wielkie przeboje „Sweet but Psycho” (jeszcze z 2018 roku) oraz tegoroczny „So Am I”, który dotarł do top 5 radiowych playlist w Europie (numer 1 w Polsce) oraz zdobyło 33 miliony streamów w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Teledysk do nagrania ma już ponad 100 milionów odsłon na YouTube.
Tom Walker
Tom Walker otrzymał nagrodę w kategorii Najlepszy brytyjski debiut (Best Breakthrough Act) podczas tegorocznej gali BRIT Awards, więc musiał znaleźć również w naszym zestawieniu. Pochodzi z Glasgow, a jego idolami są Ray Charles, Muddy Waters czy coś długo milczący Paolo Nutini. Głośno zrobiło się o nim już w 2017 roku za sprawą singla „Leave a Light On” (w wersji akustycznej wykorzystanym w reklamie telewizora Sony). Piosenka trafiła na pierwsze długogrające dzieło Brytyjczyka, „What a Time to Be Alive”.
Stormzy
A skoro jesteśmy na Wyspach, to koniecznie trzeba wspomnieć o Stormzym. Tak, chłopak już był dość znany wcześniej. W końcu jego debiut”Gang Signs & Prayer” został uznany Najlepszym albumem podczas Brit Awards Niemniej to w 2019 roku zrobił coś, czego nie udało się nikomu innemu. Stormzy bowiem został pierwszym w historii brytyjskim raperem, który był headlinerem festiwalu Glastonbury Festival. Grime’owy gwiazdor na scenie jednej z najpopularniejszych muzycznych imprez na świecie pojawił się w bojowej kamizelce, którą zaprojektował dla niego Banksy. Na fali sukcesu, pod koniec 2019 roku wydał drugi album „Heavy Is the Head”, który promowały przeboje „Vossi Bop”, „Crown” i „Own It” (featuring Ed Sheeran and Burna Boy).
Jeśli ktoś przegapił dość niespodziewany koncert Stormzy’ego na Open’erze, w marcu Anglik pojawi się w Stodole.
Post Malone
Amerykański wokalista i raper pierwszy album wydał w 2016 roku, ale to właśnie w 2019 roku zdobył rekordową liczbę streamów na Spotifyu. Piosenki Post Malone’a zgromadziły na całym świecie 6,5 MILIARDA (!) odsłuchów. Sukces muzyk zawdzięcza m.in. piosence „Sunflower”, która jesienią 2018 roku trafiła na soundtrack do wysoko ocenianego filmu „Spider-Man Uniwersum”. Utwór zrealizowany we współpracy Swae Lee był trzecią najczęściej odsłuchiwaną piosenką 2019 roku na Spotifyu. Nagranie znalazło się również na trzecim longplayu artysty, „Hollywood’s Bleeding”. Wydawnictwo promowały single „Wow”, „Goodbyes”, „Circles”, „Enemies”, „Allergic” i „Take What You Want”.
„Trzeci album rapera to dowód jego talentu do przekuwania marzycielskiego mroku w hity z Top 40 zestawienia” Rolling Stone
Doczekaliśmy czasów, gdy najpopularniejsze gwiazdy odwiedzają także Polskę, więc Post Malone gościł na tegorocznym Kraków Live Festival.
Rosalía
Współczesne latynoskie rytmy mają się coraz lepiej. Sukcesu „Despsito” jeszcze nie udało się potworzyć, ale co najmniej kilkoro artystów zdobyło światowy rozgłos, w tym śliczna Hiszpanka o ponętnym imieniu Rosalía. W 2018 roku została dostrzeżona przez miłośników latino (nominacje i nagrody Latin Grammys, Latin Billboard Music czy Latin American Music), a ostatnich miesiącach zachwycaliśmy się nią nawet my (Najlepsza piosenka: Rosalía – „Bagdad – Cap 7: Liturgia” , Najlepsza piosenka: Rosalía – „Fucking Money Man” ).
Rosalía zagrała niewielką rolę w najnowszym dziele Pedro Almodóvara, „Ból i blask”, wystąpiła na festiwalach Lollapalooza, Glastonbury, Coachella i Open’er. Klip do „Con altura” był najchętniej oglądanym na YouTube jeśli chodzi o teledyski kobiet. Hiszpance udało się pokonać Arianę Grande i jej „7 Rings”.
Król
Spokojnie, bez paniki, nie zapomnieliśmy o naszym dość skromnym podwórku, gdzie bezapelacyjnie króluje… Król. Miłośników alternatywnej elektroniki Błażej Król rozkochał w sobie już dawno temu, ale potrzeba było piosenki „Te smaki i zapachy”, by przekonała się do niego reszta kraju. Nagranie 6 tygodni z rzędu spędziło na szczycie Listy Przebojów Trójki. Fantastycznie też oceniano koncerty Króla na Męskim Graniu. Błażej Król będzie razem z Piernikowskim oraz Hanią Rani walczyć o Paszport Polityki.
„za piosenki łączące poetycką lakoniczność, surrealistyczną wyobraźnię i niezwykłe wyczucie melodii” Polityka
Lil Nas X
Czy Wam(nam) się to podoba czy nie, jednym z największych hitów 2019 roku było „Old Town Road” czyli zaskakujące połączenie country i hip-hopu (a w zasadzie trapu). Sprawcą zamieszania był Lil Nas X z niewielką pomocą Billy’ego Raya Cyrusa, czyli ojca Miley Cyrus. Zjawisku poświęciliśmy cały artykuł, więc pokornie odsyłamy do tekstu Najlepsza piosenka: Lil Nas X feat. Billy Ray Cyrus – „Old Town Road”. Dodamy tylko, że była to piąta, najczęściej streamowana piosenka na świecie (po hitach „Señorita” Shawna Mendesa i Camilli Cabello, „Sunflower” Post Malone’a i „7 Rings” Ariany Grande).
Billie Eilish
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Billie Eilish to tegoroczne objawienie. Mroczny wizerunek i ogromny talent zapewnił nastolatce nie tylko uznanie rówieśników, ale i sporo starszych odbiorców, jak naszego szacownego redaktora Wojciecha Dusia (Billie Eilish: 10 najlepszych piosenek). Debiutancki album artystki, „When We All Fall Asleep, Where Do We Go?”, dotarł na szczyt list sprzedaży w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Australii oraz rocznego zestawienia najczęściej słuchanych płyt na Spotifyu. Billie została też najmłodszą wokalistką, która w jednym roku otrzymała nominacje do Grammy w czterech głównych kategoriach.
Lizzo
Lizzo jest cudowna, wspaniała, a co najważniejsze nagrywa fantastyczne piosenki i w końcu zdobyła zasłużone uznanie. Warto bowiem powiedzieć, że droga na szczyt trochę jej zajęła. Pierwsze mikstejpy wypuściła w 2012 roku, a debiutancki album „Lizzobangers” w 2013 roku. Druga płyta, „Big Grrrl Small World” z 2015 roku też nie wywołała trzęsienia ziemi. Ba, nawet singiel „Truth Hurts”, który oryginalnie miał premierę we wrześniu 2017 roku początkowo przeszedł bez echa. Dopiero w 2019 roku, gdy klip trafił do aplikacji TikTok, o Lizzo zrobiło się głośno. Dziś „Truth Hurts” ma ponad 160 mln odsłon na YouTube i ponad 450 mln odsłuchów na Spotifyu.