Niby jest trochę lepiej, można spacerować, pogoda piękna, ale do normalności wciąż bardzo daleko. Dlatego nadal potrzebne są piosenki podnoszące na duchu.
13. Florence + The Machine – „Drumming Song”
Florence wydaje się bardziej niż oczywistym wyborem. W muzyce Angielki i jej zespołu mnóstwo jest „skrzydlatych” emocji oraz światła. Choć „Drumming Song” to piosenka o złamanym sercu, są w niej pozytywne elementy podnoszące na duchu. – To była ulga – wspominała Florence Welch. – Wiedziałam, że w końcu mnie to spotka, a jednocześnie miałam poczucie, że już nigdy nie będzie tak źle. Byłam smutna, załamana, ale to poczucie całkowitego porzucenia było też upajające. Jak zbyt szybka jazda rowerem z zamkniętymi oczami.
NAJLEPSZEPIOSENKI.PL polecają Florence and the Machine – „How Big, How Blue, How Beautiful” (Recenzja + Video)
12. Moloko – „Familiar Feeling”
Nie ma takiej sytuacji, nie ma takich okoliczności, w których słuchanie Moloko byłoby złe. „Familiar Feeling” wspaniale łączy melancholię z ekstazą, burczący bas z szybującymi smykami, a także wirujące dźwięki z ciepłym głosem Róisín Murphy.
W roztańczonym klipie wystąpił brytyjski aktor, Paddy Considine.
11. Jack Peñate – „Everything Is New”
Kiedy myślę o muzyce pełnej słońca, radości, miłości, zawsze pamiętam o Jacku Peñate. Całą płytę „Everything Is New” napisał, gdy był szaleńczo zakochany, dlatego każdy utwór to muzyczny odpowiednik uniesienia i piękna. Szczerego, bezpretensjonalnego i przede wszystkim zaraźliwego stanu miłosnego odurzenia.
10. Basement Jaxx – „Good Luck”
Mózg to jednak dziwne „urządzenie”. Nie słuchałam Basement Jaxx z 10 lat, raczej nie jest to zespół, który gości często w radiu, tymczasem kiedy pracowałam nad tekstem, po prostu nagle przypomniał mi się ten utwór. I bardzo dobrze zrobił, bo jest wspaniały. Ciepły, a nawet gorący, a ponadto radosny, skoczny, beztroski. Niemała w tym zasługą operującej znakomitym głosem Lisy Kekauli.
9. Foo Fighters – „The Sky Is A Neighborhood”
Rozumiem, że nie wszystkim Foo Fighters kojarzą się z nadzieją czy otuchą, ale tylko tym, którzy nie widzieli Dave’a Grohla i spółki na żywo. Ich koncerty to wspólnotowe przeżycie. Prawdziwe emocje, wykrzyczane i wypocone. Utwory podnoszące na duchu to specjalność Amerykanów, ale „The Sky Is A Neighborhood” wyjątkowo pasuje do obecnych czasów. – Patrzyłem w niebo i zacząłem wyobrażać sobie je jako miejsca, gdzie też toczy się życie – opowiadał Dave Grohl. – Zdecydowałam, że niebo jest naszym sąsiadem i po prostu musimy jakoś się trzymać, żeby jakoś przetrwać w tym wszechświecie pełnym życia.
NAJLEPSZEPIOSENKI.PL polecają Foo Fighters w Tauron Arenie Kraków: 11 najlepszych piosenek
8. The Flaming Lips – „Do You Realize??”
W komentarzach przeczytałam, że „Do You Realize??” to najbardziej radosna smutna piosenka. Dokładnie tak. Utwór zainspirowany został śmiercią przyjaciela zespołu. Nie jest to więc tradycyjnie pogodna piosenka, ale niesie nadzieję, a także dodaje otuchy i pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile.
7. Fleetwood Mac – „Big Love”
Lindsey Buckingham, czyli gitarzysta Fleetwood Mac, powiedział, że to po prostu numer z miłosnymi pojękiwaniami. Nawet jeśli tak, to najbardziej kojące odgłosy w historii muzyki. Jednocześnie jest coś uduchowionego, natchnionego w tym pięknym nagraniu.
6. R.E.M. – „Parakeet”
„It’s the End of the World as We Know It (And I Feel Fine)” stało się chyba pierwszym hitem czasów pandemii. Nie jest to jednak podnoszące na duchu nagranie, w odróżnieniu od cudownego „Parakeet”. Pisząc tekst, Michael Stipe, inspirował się „Ulicą Krokodyli” Bruno Shulza.
5. Pearl Jam – „State of Love and Trust”
Kto powiedział, że hałasujące gitary i wrzeszczący facet nie mogą pokrzepić? „State of Love and Trust” to moja osobista ucieczka od wszystkiego, co złe, mój eskapistyczny hymn. Pierwsze dźwięki riffu wystarczą, bym przeniosła się do beztroskich, młodzieńczych lat, kiedy wszystko było prostsze i jakoś łatwiej było o miłość i zaufanie.
NAJLEPSZEPIOSENKI.PL polecają 5 najlepszych piosenek Eddiego Veddera
4. Bat For Lashes – „Daniel”
Muzycznie drastycznie zmieniamy klimat, ale emocjonalnie niekoniecznie. – To o nastoletnim eskapizmie o miłości – wyjaśnia Natasha Khan, kryjąca się pod pseudonimem Bat For Lashes. – O tym, jak wszystko jest proste, kiedy jest się zakochanym nastolatkiem. Jak intensywne i piękne potrafi być życie.
3. Cocteau Twin – „Beatrix”
Cały album „Treasure” Cocteau Twin to – oczywiście – skarb, ale i drzwi do innego, piękniejszego świata. Kolejna eskapistyczna muzyka.
2. Kate Bush – „Experiment IV”
Z Kate Bush jest trochę jak Moloko – zawsze słucha się wspaniale. Kate była zresztą jedną z głównych inspiracji tego tekstu. Chcąc na chwilę się wyciszyć, odpocząć psychicznie, niemal instynktownie zapragnęłam posłuchać płyty „Hounds Of Love”, później przypomniał mi się utwór „Experiment IV”. Lekko filozoficzna piosenka o tym, jak coś tak pięknego jak muzyka może być wykorzystane jako broń. Jak coś, co ma tak pozytywny ładunek, można zmienić w coś śmiercionośnego.
1. Bruce Springsteen – „Born To Run”
Kiedy to wszystko się już skończy, to za kilkanaście, kilkadziesiąt lat (miejmy nadzieję) będę wspominać, jak udało mi się przetrwać pandemię koronawirusa dzięki Bruce’owi Springsteenowi. Moja historia może nie jest tak dramatyczna jak w filmie „Blinded by the light: Siła muzyki”, ale w tych ostatnich tygodniach Boss (za pośrednictwem autobiografii „Born to Run”) naprawdę był dla mnie emocjonalnym wsparciem, a jego piosenki podnoszące na duchu. – Ta dziewczyna i chłopak z „Born to Run” szukali więzi i ja chyba szukam tego samego – opowiadał po latch Springsteen. – Ten utwór jest więc o ludziach, którzy próbują odnaleźć drogę do domu. Był mi dobrym towarzyszem moich poszukiwań i mam nadzieję, że wam też będzie towarzyszył w waszych poszukiwaniach.